MIODODAJNE DRZEWKA DLA PSZCZELARZY I ROLNIKÓW

     Ważnym elementem w realizacji programu HPI "Rozwój pszczelarstwa w Gminie Żegocina" jest sadzenie przez członków żegocińskiego koła pszczelarzy oraz tutejszych rolników drzew i innych miododajnych roślin. Akcja zakupów i rozprowadzania tych drzewek została zainicjowana 24 kwietnia 2006, gdy do Żegociny przyjechał pan Edward Hałdysz z Lipowej koło Żywca. Już był kiedyś jako wykładowca na szkoleniu pszczelarskim w Żegocinie. Tym razem przywiózł z własnej szkółki około trzy tysiące sadzonek drzew i krzewów.      
    Zainteresowanie akcją nasadzeń było niespodziewanie duże. Rolnicy, w tym duża grupa pszczelarzy otrzymali bezpłatnie wiele sadzonek, między innymi takich roślin, jak: lipa drobno i szerokolistna, lipa chińska, japońska, krymska, wonna, holenderska, klon - jawor, karagana syberyjska, czereśnie ptasie, czeremcha, śnieguliczka biała, korkowiec, bożodrzew gruczołowaty, cześnie, czeremcha amerykańska, głóg, akacja, korkowiec amurski itp.

  - Jako pierwsze sadzimy te drzewa, które likwidują luki pożytkowe w danym okresie. Tu jest teren spadziowy, więc to powinny być wierzby i lipy, które kwitną bardzo późno. Pierwsze natomiast powinny być wierzby, które poprawiają żywotność pszczół. Potem łatamy dziurę po mniszku lekarskim. Następnie poprawiamy pożytki główne. Lipy kwitną w czerwcu i lipcu, a lipa chińska kwitnie nawet do połowy września. Wszystkie te drzewa będą rosnąć na trudnych glebach. Ale im lepsze gleba i lepsze odżywianie, tym drzewa są lepsze - mówił do zainteresowanych rolników z Żegociny i okolicy pan Edward. Zapytany o refleksję po tej akcji powiedział: - Świadomość społeczna w tym temacie jest praktycznie zerowa. Dzięki akcji Waszego Stowarzyszenia przynajmniej w tej gminie poprawi się zdecydowanie ilość tak potrzebnych pszczołom drzew miododajnych. Wszyscy są nastawieni tylko na to, aby z przyrody tylko brać i brać, nic nie dając w zamian. Tu stało się inaczej.

     Z przebiegu tej pierwszej akcji bardzo zadowolony był Prezes Zarządu SRGiWP w Żegocinie Jan Marcinek.  - Bałem się, o to, że akcja może się nie udać i co ja wtedy będę z tymi sadzonkami robił. Ale przyszło około 30 rolników i wszystkie sadzonki zostały rozdane. Okazało się,  że zapotrzebowanie jest bardzo duże. Będą więc dalsze dostawy sadzonek drzew i krzewów. To zrobiliśmy pierwszy raz, nie mając żadnego doświadczenia. Teraz wiemy, o co chodzi ludziom, więc dokonamy ponownego zamówienia sadzonek. Niebawem będzie druga dostawa, a akcję sadzenia miododajnych drzew i krzewów ponowimy jeszcze jesienią i być może znów na wiosnę. Sadzonkami obdarujemy także wszystkie szkoły po to, aby uczniów zachęcić do sadzenia drzewek i zainteresowania się ta tematyką. W najbliższych dniach Stowarzyszenie rozda jeszcze rolnikom do rozsiania nasiona facelii i gorczycy - powiedział Jan Marcinek. Wszystko to jest finansowane przez Fundację HPI.