|
Stowarzyszenie Rozwoju Gminy i Wspierania
Przedsiębiorczości w Żegocinie przyczyniło się po raz kolejny do powstania pięknej i
wartościowej publikacji kultywującej ludowe tradycje Gminy Żegocina.
"Wydanie książki zostało poprzedzone cyklem spotkań i imprez,
przywołujących obrzędy towarzyszące świętom religijnym i tradycje ludowe. Dzięki
zaangażowaniu lokalnej społeczności gminy Żegocina, udało się odtworzyć i
zainscenizować tradycje adwentowe, bożonarodzeniowe, wielkopostne a także roczny cykl
prac polowych. Mieszkańcy poszczególnych wsi przygotowali biesiady i przedstawienia, na
których nie brakowało opowiadań, wesołego śpiewu, dawnych potraw i tradycyjnych
zabaw" (cyt. J.M). Wszystko to zostało spisane, sfotografowane i opublikowane w formie
pracy zbiorowej pod redakcją Teresy Mrugacz, pt. "Rok obrzędowy w tradycji religijnej
i ludowej Ziemi Żegocińskiej wpleciony w cztery pory roku".
Książkę otrzymałam i przeczytałam z zainteresowaniem. Chcąc podzielić
się lekturą przytoczę jej fragment pt. "Łąkiecki obzynek - Łąkta Górna".
Spotkanie odbyło się w październikowe popołudnie. Po poświęceniu plonów
mieszkańcy, którym przygrywał Zespół Pieśni i Tańca "Łąkta" udali się do
budynku Świetlicy Wiejskiej. Rozpoczął się uroczysty wieczór wspomnień obrzędów
liturgicznych i ludowych zwyczajów od wiosny do jesieni. W przystrojonej świetlicy
zainscenizowano życie współczesnej rodziny wiejskiej. Następnie starsi mieszkańcy
Łąkty Górnej opowiadali o tym co to był przednówek czy też kontyngent (obowiązkowe
dostawy żywności dla Niemców), kim byli komornicy (najbiedniejsza warstwa wśród
chłopów). Kontynuując rozmowę opowiadano o dawnych tradycjach: dniach krzyżowych
(trzy dniowej procesji do przydrożnych kapliczek lub krzyży z prośbą o oddalenie
niszczących żywiołów przyrody). Bardzo ważnym świętem były i są Zielone
Świątki. W dawnych czasach obsiane pola obchodzono w procesjach, śpiewając pieśni.
Jedna z mieszkanek opowiada: "w sobotę stroiło się brzózkami domy a w poniedziałek
paliło sobótki na najwyższym wzgórzu". Wszystko po to, aby ochronić dom i jego
mieszkańców przed żywiołami.
|
Wspominano również jedno z największych świąt w kościele katolickim - Boże Ciało,
jak wyglądała procesja i ubiór wiernych. Noc świętojańska, która była nocą
cudów, uważano, że zioła zebrane w tę noc miały odpędzić złe moce. Proszono św.
Jana o miłość i szczęśliwe małżeństwo "poświęcony wianek zabierano do domu i
korzystano z niego przez cały rok - miał chronić od chorób i innych nieszczęść".
Mieszkaniec Łąkty przyniósł pięknie przystrojony sierp i opowiadał zebranym jak
przebiegały żniwa: "przed wojną żęto zboże takimi sierpami, później koszono
kosami.."
Opowiadano o tradycjach i bogatej symbolice Świąt Matki Bożej Zielnej.
Kiedy to święcono bukiety z ziół, zbóż, warzyw. Miały one chronić uprawy przed
szkodnikami. Okres jesieni na wsi sprzyjał nawiązywaniu kontaktów towarzyskich.
Patronką jesiennych siewów była Matka Boża Siewna, której święto obchodzono ósmego
września. Wierzono, że poświęcone w tym dniu ziarno wyda obfity plon. Po siewach
ozimin gospodarze mieli czas na śpiew, taniec i spotkania sąsiedzkie przy akordeonie.
Wspomniano również o dawnych wierzeniach, czarach i urokach (czerwonej
chuście czy wiechciu słomy za łańcuchem u szyi zwierzęcia, "dobrych oczach").
Opowiadano o pracy we dworze Rutowskich "Czasem razem z rówieśnikami skradaliśmy się
pod pałacowe okna. ..w domu u moich dziadków było kilka książek otrzymanych ze
dworu".
Omówiono uroczystość Wszystkich Świętych, związane z nią wierzenia
oraz wróżby na św. Andrzeja. Na koniec spotkania wszyscy uczestnicy skosztowali
tradycyjnych potraw. Biesiadnikom przygrywała kapela, a członkowie zespołu
folklorystycznego śpiewali pieśni ludowe.
Książka, która jest zwieńczeniem kilku spotkań ma wymiar ponadczasowy.
Jest przykładem zaangażowania mieszkańców gminy w niezwykłe przedsięwzięcie.
Wspólna dbałość o narodową tożsamość pozwoli pozostawić dla przyszłych pokoleń
ślad dawnej tradycji. Młody czytelnik nie nudzi się czytając kolejne obrzędy ludowe,
zwyczaje powiązane z trudem dnia codziennego. Starszy wiekiem ma
okazję przypomnieć sobie lata dzieciństwa, gdzie rytm życia regulowały przyroda i
wiara. Lektura skłania do refleksji. Przypomina nam czasy w których praca, reiigia i
tradycja były ze sobą nierozerwalnie powiązane. Życie toczyło się według praw,
które wyznaczały pory roku i związane z nimi święta. |